niedziela, 8 grudnia 2013

Poszukiwana

O udręko, okres poszukiwania sukienki na studniówkę uważam za otwarty !
Powinnam była zrobić to dużo wcześniej, gdyż na znalezienie tego odpowiedniego fasonu, koloru i dobranie dodatków pozostało mi około 3 tygodnie. Dla niektórych to wystarczająco, dla innych zdecydowanie za mało. Dla mnie to ściśle określony czas od, którego zależy to jak dobrze będę się czuć podczas tego pięknego wieczoru. Jak wiadomo odpowiedni strój i wygodne buty to połowa sukcesu! Zadowolenie ze swojego wyglądu dodaje mnóstwo do pewności siebie, a pewność siebie gwarantuje dobrą zabawę.
A po drodze jeszcze sylwester. Jak tu nie dać się zwariować ? Pójść na kolejną imprezę w tym samym wdzianku ? Kupić jedną sukienkę na dwie okazje ? Pożyczyć coś od znajomej ? Czy poszukać zapomnianej, lecz w niczym nie gorszej od markowych ciuszków starej sukienki mamy ?
Udało mi się wykorzystać już każdą z tych opcji. Wiadomo jednak, że szafa mamy nie jest bez dna, tak samo jak nasza własna pomysłowość w końcu się kończy.. I wtedy do głowy przychodzi jedno:
Mnóstwo wydatków i rzeczy w sklepach, które chciałoby się mieć, posiadać.  Kupować bez przemyślenia, czy na prawdę tego potrzebujesz, czy też nie.  Niestety niedoczekanie, bo skąd wziąć na to wszystko pieniądze?
Podejrzewam, że mnóstwo młodych ludzi znajdzie swoje stylowe i zjawiskowe sylwestrowe kreacje w second-handach. Zawsze jest to dobre rozwiązanie i objaw własnej pomysłowości i oryginalności.
Sama też chwytam się i tego sposobu, ale nie każdy i nie zawsze umie szukać- dlatego podziwiam dziewczyny, którym przychodzi to z prawdziwą łatwością :)


                                                           SUKIENKA MAXI POSZUKIWANA.